niedziela, 15 grudnia 2013

7. 1 koncert, 1 picie

Julia
Więc spałam z Avalon. Nie wiem jak da radę dzisiaj na koncercie w klubie. Najwyżej jej zaczniemy ją uspokajać. Jednak trzeba ją uświadomić że ona tej fobii się nie pozbędzie unikając jej. To jest najgorsze. Ja unikając mężczyzn boję się czasem wyjść z domu. Nie chcę aby z moją małą Avalon tak było. Cole powiedział że dopóki będzie w stanie będzie jej pomagał.
Tak poza tym dowiedziałam co się działo między dwoma gówniarzami. Ach ta gimbusiarska miłość. Więc tak Adam wymyślił gre w butelkę iż ten mały napaleniec bardzo ślini się no Avalon. Więc można powiedzieć że było śmiesznie. Adam wymyślił sobie zadanie aby Avcia wypiła drinka z jego ust. No kurwa beka! Więc zadania i pytania leciały, ja dostałam w końcu butelkę i na kogo wypadło? Na Adasia! Ten debil wybrał pytanie.
- Chciałeś kiedykolwiek wybzykać Młodą - ach to zaczerwienienie na ryjcu, jak ja to kocham.
- Może - spojrzał się do góry i jak gdyby nigdy nic nie odpowiedział. 
- Może? jest szerokie i głębokie patafianie - kiedy Avalon pociska, to jest istota zjawiska. A mi się już jebie w głowie.
- Ja nie jestem patafianem. Tylko pandą - ja pierdole....
Dobra olać ich ja mszę jechać się spakować iż ustaliłam z Andym  że mam u nich mieszkać. Nie pomieszkam długo biorąc pod uwagę to iż w trasę jedziemy za niecały miesiąc, ale zawsze coś. Ona ma zajebistych rodziców, zawsze jej pomogą i wesprą. Ja w tej chwili nie mam gdzie się podziać ponieważ sama nie mam rodziców i mieszkałam u ciotki która tylko mnie trzymała w domu i karmiła. Na dodatkowe rzeczy dawała mi młoda. Kiedy siedziałyśmy na ludzie w jej pokoju SAME bez tych debili. Wszedł mój ulubiony basista. Gdyby nie on życie nie miałoby takiego sensu. Usiadł sobie grzecznie przy nas i spojrzał na zasmuconą twarz Avalon. 
- Przestań się tak przejmować bo wy siwiejesz jak Twój ojciec - młoda zachichotała, ale to nie poprawiło jej humorku - Avalon, jak nie przestaniesz, wleje Ci po gołym dupsku!
- Pamiętasz co tata mówił - spojrzał na nią z niewiedzą - Że jak mnie dotkniesz najpierw Ci napierdoli potem pójdzie na policje zaskarżyć wujka o pedofilię.
- Przestań kląć mały zgredzie! - podniósł głos i ją łącznie.
- Nie przestane bo jestem zjebana i mam zjebaną banie i chuj reszta mnie obchodzi KPW- obje wybuchliśmy śmiechem.
- Ja Ci już coś mówiłem na ten temat, jesteś wyjątkowa, a to że tak jest to mówi się trudno. Ciesz sie masz kogoś kto Cię kocha - lekko uniosłam swój kącik ust do góry.
- Jedną z tych osób jestem ja - cmoknęłam ją w policzek i przytuliłam.
- Czekajcie idę przemycić browca, chcecie? 
- Odpowiedź jest oczywista - spojrzałam na niego jednoznacznie.
Avalon
Rozmowa z wujkiem podniosła mnie na duchu, ale czas się ogarnąć i śmigać na koncert. Jestem ciekawa jak nam pójdzie i jestem również dobrej myśli. Ojciec zasypuje mnie wskazówkami. co mam robić na scenie, jak mam się zachowywać. Mam się nie bić z nikim i nie kopać glanami po ryjcu.
Więc tak kiedy weszłam na scenę poczułam coś w stylu podniecenia i zrobiliśmy trochę popisu. Znaczy w czasie solówki zaczęłam się lizać z Julią i głównie męski tłum zaczął wiwatować. Staniki latały majtki również. Ale pan  Biersack miał największą radość z tego całego show. Ale wszystko się musi skończyć więc jedziemy z alkoholem.  Siedzieliśmy w strefie VIP popijając koliszek kieliszkiem. Ale ja i Julia to złe połączenie bo uznałyśmy że kupimy sobie trawkę i zapalimy poza klubem, ojciec mnie zabije... Potem doszedł do nas Adam który zajebał się bardziej niż ja. Co śmieszniejsze uznaliśmy że pójdziemy połazić i przez przypadek wpadliśmy do jeziora które było przed klubem. Miałam spodnie ze skóry i to nie fajnie się kleiło do ud i w ogóle nie było to fajne. Ale Adaś pomógł mi je zdjąć i jakoś samo tak wszyło że bawił się ze mną w doktora, ale nic nie było prócz badania pochwy. Julia nas szukała i znalazła, ale byliśmy tylko w bieliźnie i cieszę się ze ojciec mnie nie znalazł. Chyba by mi flaki wypruł i zrobił z nich zupę. Co śmieszniejsze ze wszystkiego się śmiałam i nie wiedziałam co się ze mną dzieje.
- Młoda, kurwa mać! Ja Cię zabije jeszcze dzisiaj!
- Kup mi króliczka i ketchup, a potem idziemy do Zoo - co ja kurwa robię ze swoim życiem.
- Kupię sobie siekierę i wbiję Ci ją w głowę. - Ona nie wie że groźby są karalne.
- Ładnie to tak grzeszyć? Tylko takie złe rzeczy Ci w głowie!
Adam
To co się stało nie jest zapisane, jak mówi przysłowie. Co było, a nie jest nie pisze się w rejestr. Ale kurwa żeby robić swojej przyjaciółce palcówkę i teraz jestem jeszcze bardziej rozgrzany. Dobra tak czy tak za chwilę będzie Warped Tour i będę miał nie jedną okazję. Tym bardziej ze jej ojca nie będzie w pobliżu. A tak czy tak dalej dalej ostro waliliśmy wódeczkę. Nie zbaczając na nic, ale jak i koncert, tak i impreza musi się skończyć.Cole i Derek mnie wynosili, a Avalon nawet na nogach nie mogła ustać i rzygała. No kurwa komedia. A było by jeszcze troszkę dramatu bo Avalon zajebała Derekowi w ryj za to że ją trzymał aby nie spadła z fotela. No kurwa szkoda chłopka. Kiedy dojechaliśmy przyszło BVB i wnosiło dziewczyny do domu nas tez przygarnęli na noc. Jak wchodziłem wyjebałem się zdejmując buty i tam chyba usnąłem, ale ktoś mnie odniósł na kanapę. Obudziło mnie taki dźwięk "Bleeeee" to znaczy Avalon rzygała nie wierze w tych ludzi. Ale cóż mam z nimi karierę i myślę że może nam się udać. 
RANO
Obudził mnie ktoś kto wyglądał jak miotła. To znaczy Avalon na kacu i jak zawsze jest piękna, teraz to nawet sześciometrowym kijem jej nie tknę.
- Co my wczoraj robiliśmy bo pamiętam tylko że Julia mnie ubierała, ale najpierw ty mnie musiałeś rozebrać - mówiła takim ochrypłym głosem i spowolnionym, albo ja miałem jakiś pilot który zmieniał czas. Jeszcze jest opcja że ma kaca morderce.
- Pamiętam że badałem Ci drogi płciowe, ale tak to nie uprawialiśmy seksu - spojrzała na mnie jak na wroga i chciała zabić.
- Gdyby nie to że zaraz się ze rzygam to dostałbyś w pysk - więc walnąłem chamski uśmieszek,a  ona poszła rzygać 

CDN...
Jak wam się spodobał rozdzialik? Nie komentujecie, nie nic, mam nadzieje że odwrót sytuacji jest dobry. Życzę miłego chodzenia do szkoły :D
Sayonara

piątek, 13 grudnia 2013

6. Prawdziwych przyjaciól poznaje się w biedzie.

Avalon
Nie wiem jak ona mogła mi to zrobić. Prosiłam żeby pod żadnym względem im nie mówić, tym bardziej im. To są moi jedyni przyjaciele jakich kiedykolwiek poznałam. A to może być koniec tego wszystkiego. Julia znaczy dla mnie 4 razy więcej niż inni.
Od razu mówię to nie jest tak że się boje, po prostu nieswojo się czuje w takich miejscach. Będąc małą dziewczynką znalazłam się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. A małe dzieci mają mózg dopiero pochłaniający wiedzę. Więc myślę że mój mózg zapamiętał to wszystko i zapisał zły moment. Też myślę że gdybym miała przyjaciół zmieniło by się to.
A oni pojawili się wtedy kiedy mózg w chuj twardo zakodował informacje więc jest zajebiście. Nie wiem sama czy czuję się z tym jak jakiś odmieniec. Kiedyś słyszałam rozmowę taty, z wujciem CC'im. Nie uważali tego za specjalnie okropne tylko wyjątkowe. Ja to uważam za kompleks, a Adam martwi się rozmiarem penisa. Ale musiałam pobyć sama bo czułam że łzy napływają dość szybko do moich oczu. Czyli jak zawsze staram się ukryć emocje nie wiem czy to dobry sposób.
Julia
Po raz pierwszy spotkałam się z tak uroczą kobietą. Jest na prawdę kochana i potrafi dać mnóstwo różnych rad. Szkoda mi było jednie Avalon. Nie uważam tego za coś złego, każdy ma jakieś kompleksy. Ale ja się tego spodziewałam że jest globofobem. Stałam sobie sącząc mojego shota, a tu huk pod tytułem drzwi Avalon. Więc poszłam z nią pogadać nie jest ważna jako wokalista, ale moja przyjaciółka. Zastałam ją w kompletnej rozsypce i musiałam coś z tym zrobić. Od razu weszłam do niej na łóżko przykrywając ją u ucałowałam w czółko. Delikatnie przeczesywałam jej natapirowaną grzywkę.
- Nie mów im - wiedziałam że to o to chodzi i trzeba jej to wytłumaczyć.
- Dobrze skarbie, ale wiesz będziesz musiała im to sama powiedzieć - do jej oczu napłynęło więcej szkarłatnych łezek.
- Jaka jestem spierdolona. Jeszcze rozpierdzieliłam zespół taty - skoro tak zareagowała mam wrażenie że czuje do mnie sympatie i zawsze to okazywała.
- Nie mów tak! Może i tak, ale Andy i Alice mają z Ciebie największe szczęście jakie chodzi po ziemi. Gdyby tak nie było to ich zachowanie by o tym świadczyło. A jeżeli chodzi o mnie. Nawet gdybyś się bała nawet pieluch i tak zawsze zostaniesz moją mychą -  łzy ustały, jedynie poczułam jak się we mnie wtula. Tego oczekiwałam - Nigdy Cię nie opuszczę.
- Ja ciebie też moja kochana mycho.
Grzecznie wyszłyśmy z pokoju do salonu, Avalon nie bawiła się tylko walnęła sobie 3 kielonki. A ja musiałam pogadać z Adamem i Derekiem bo to niedojrzałe gnojki są. Cole to zrozumie sam jest po przejściach i jest mu ciężko.
Szczerze mówiąc Avalon znam już 10 lat i dało się po niej to zauważyć. Teraz poruszę temat naszego dzieciństwa. Już jako bobasy lubiłyśmy poszaleć. Avalon zawsze prezentowała mi swój głos i wolę przetrwania (czyt. Upadek ze schodów na twarz, podnosi się i idzie dalej) za to ją kochałam. Kiedy ja miałam 15 ona 12 zaczęłyśmy szkółkę całowania. Andy woził nas do Zoo i różnych kin. Jak to przyjaciółki kłóciłyśmy się i obrażałyśmy siebie nawzajem. Ale tak czy tak nadal jesteśmy przyjaciółkami i to nierozłącznymi. Robiłyśmy pakt krwi, żyletki po tym wielkim wydarzeniu są ukryte w woreczku Avalon. Zawsze marzyłyśmy o stworzeniu własnego zespołu. Jakoś tak rok temu paliłyśmy w parku i w oczy rzucił nam się taki punk. Zagadałyśmy do niego i powiedziałyśmy o zespole. On polecił nam Dereka który okazał się spoko. Ale brakowało nam jeszcze jednej gitarki do sukcesu. Więc wspomniał o swoim pierdolniętym kuzynie - Adamie.
Jakoś z biegiem czasu stworzyliśmy Nothing to lose. Każdy nasz sukces dawał nam do zrozumienia że nie jesteśmy na tym świecie bez powodu jak i Avalon.
- Cole muszę ci coś powiedzieć o Avalon - przełknęłam ślinę nabierając powietrza do płuc.
- Że co? Że ma globofobię? - no to mnie złamałeś.
- Skąd o tym wiedziałeś?
- Nie da się nie domyślić i tyle. - kamień z serca.
- Mówimy tym downom których jarają tylko moje cycki i przystawiają się do mamy Avaoln.
- Odebrało ci rozum? Kiedyś im powiemy, ale to za rok, albo 10 lat. - zachichotałam bo taka prawda. Nie są dojrzali i na pewno wyrozumiali więc wiem że będą jej jebać głupie sarkazmy.
Avalon
Derek już niestety się najebał i teraz się do mnie przystawia. Ale coś nas łączy tylko to nie jest normalne.  Mimo iż jesteśmy z dwóch różnych światów to nasze magnesy działają.
Muszę coś wyznać nigdy nie miałam faceta. Tylko Julie i dłoń na której ćwiczy się całowanie.
Derek mimo iż był najebany to i tak zawsze brakowało mu odwagi to przeruchania mnie. Nie wiem czemu, raz mu oddałam swoje ciało na tacy i nic. Tylko czasami się cmokaliśmy, ale dzisiaj było inaczej. Przyszedł do mojego mrocznego pokoju do którego później dołączyłam. Podał mi rękę i umiejscowił  mnie na swoich kolanach. Delikatnie pieścił mi szyję, ale za to ręką błądząc po tułowiu. Wplątałam ręce w jego lekko na tapirowane włoski , czochrając je. Chwycił mi żuchwę patrząc w ojcowe oczy. Nasz usta stały się jednością delikatnie się zasysając. Nieustannie bawiłam się jego kolczykiem który ograniczał mi ruchy. Ale wszystko co dobre musi się w kończyć więc zabrać interes i poszedł do salonu. Wyszłam cała czerwona i roześmiana. Julia wiedziała o co chodzi i miała tego pewność.
- Mam nadzieje że go nie wybzykałaś - chwyciła mnie za dłoń i tylko ujrzała moje policzki.
- Tylko całowałam go i on mnie, dotykał. To było cudne uczucie - teraz jeszcze większy banan.
- Nie wątpię skarbie mam nadzieje że znajdziesz kogoś stałego - kocham ją za te wszystkie rady. Takich ludzi z niebieskimi włosami to ze świecą szukać.
Ja muszę się zacząć pakować bo pierwsza mini trasa przed nami. A poza tym Boli mnie głowa i mam lekkie zawroty łba. Również tata chce mnie zabić iż jestem na diecie mimo anemii.

 CDN...
A Więc ma osoba założyła sb aska i jak macie jakieś propozycje do bloga piszemy do www.ask.fm/Ja ruszkaM 
Ałwiderzejn :*