poniedziałek, 12 sierpnia 2013

44. Do domciu.

Alice
Wstałam z myślą i świadomością że już za 10 godzin lecę do domu. Sammi leci ze mną, a kiedy poleci w trasę będę mieszkać z Ellą bądź Lauren. Ashley na pocieszenie jak spałam zrobił mi karniaka na gipsie. 1:0 dla Ash'a. Kiedy wstałam moje walizki były spakowane. Andy uznał że będzie lepiej kiedy spędzimy ten dzień razem, inaczej całą Familią BVB. A więc jedziemy do Zoo. Od dawna się na to zbieramy, a dzisiaj mamy na to czas. Ogarnęliśmy się jak najszybciej umieliśmy i wyjazd. 
W drodze gadaliśmy o wszystkim, mi nagle zachciało się pić, a w takich chwilach mój przyszły mąż nie umie zamknąć japki krótko mówiąc. Jake trzymał ulotkę z całą mapą Zoo. 
- A będą tam orangutany - spytał Andy, a w tym samym momencie ja wyciągnęłam butelkę wody. Jake dokładnie obejrzał mapę.
- Tak będą - potwierdził oglądając dalej.
- CC zobaczysz braci i siostry - w tym momencie cała woda wylądowała mi na spodniach i brechtałam się jakbym potrzebowała psychiatry.
- Uspokój się, Andy widzisz jak się przez ciebie zakrztusi to fajnie będziesz miał - a ja dalej nie mogę się opanować, dzięki skarbie.
- Nie zakrztusi. Prawda - ja dalej większa beka.
- Postaram się - powiedziałam ocierając łzę ze śmiechu, Andy mnie ucieszył całując mnie - Dziękuje.
- Przyjemność po mojej stronie - oblizał usta i już siedzieliśmy normalnie.
Kiedy wysiedliśmy modliłam sie żeby Andy zachował się normalnie, a nie jak w wesołym miasteczku. Wtedy zobaczyłam jaka jestem przy nim mała. Jak to mówi na mnie Sammi 163cm czystego zła. Szliśmy po alejach, aż nagle obok nas przejechała mama z małym dzidziusiem w wózku, Andy nie mógł oderwać oczu od maluszka.
- Za jakiś czas ty też tak będziesz jeździł i... - zatrzymałam się - zmieniał brudne pieluchy.
- Czadzior - podniósł brew, tak jak zawsze to robi.
Chodziliśmy i chodziliśmy, aż doszliśmy do wybiegu dla pingwinów. Na początku przeszliśmy obojętnie, ale Ashley nie potrafił się opanować.
- Patrzcie miniJinxxy - Andy zaczął brechtać jak debil.
- Ty się zamknij bo cię wywiozę na pole do kóz, ty byś się szybko zaaklimatyzował - no i co? Standardowo hahaha.
Po 5 godzinach zwiedzania przyszliśmy do domu. Andy wszystko zaplanował. W domu zastałam kolację. Wyszliśmy na balkon aby ją zjeść. Piękna atmosfera, słoneczko zachodzi, świerszcze pogrywają cichą melodię. Z moich oczu wydobyły się łzy, Andy nawet nie pytał o co chodzi, jak to ma w zwyczaju, tylko lekko złapał mój podbródek i delikatnym chodź zdecydowanym ruchem przyssał się do mojej wargi. To był taki piękny pocałunek, którego nigdy nie zapomnę. Taki typowo romantyczny, nie spontaniczny jak zwykle.
Andy
To już za godzinę i leci do domciu, zostawia mnie z tymi debilami. Wziąłem jej bagaże, Ashley i Jake pojechali ze mną. No Jinxx obowiązkowo z Sammi. Kiedy nadszedł moment pożegnania mała rzuciła się na mnie jak dzika bestia. Byłem twardy, chciało mi się płakać. Kiedy mnie wyprzytulała, pobiegła do Ash'a.
- Pa maluszki - powiedział całując ją w główkę.
- Do zobaczenia za sześć miesięcy - wsiadła do  samolotu i pomachała nam na do widzenia.
Zebraliśmy się do domu, Ash, wymyślił że nie będziemy płakać tylko jedziemy na kręgle. Mam lekkiego doła więc nie na kręgle Ash'u kochany tylko do baru się najebać. 
RANO
Budzę się z kacem gigantem z jakąś szmatą w łóżku. To chyba sen. Kurwa zdradziłem moją narzeczoną. Wstałem z łóżka i pobiegłem do CC'ego.
- Stary wiesz co się wczoraj działo - spytałem przyjaciela.
- Przyszedłeś z tą oto damą. Nie ruchaliście się, ale minetka była - złapałem sie za głowę a z moich oczu wypłynęły łzy - Chłopie ja z nią pogadam, nic nie było.
- Sam fakt że jestem złamasem, ja chyba się zabije - powiedziałem wściekły.
- Zadzwoń do niej i jej to powiedz, tylko dojdź do siebie.

CDN...
Się narobiło.
Czy Alice mu wybaczy? Czy Andy jej to powie? 
Dowiecie sie jak mi się będzie chciało napisać.

5 komentarzy:

  1. E ty ty ;D radze zeby sie zachcialo ;D
    pisz bo nie zasne ;( ja chce next'aaaa! ;D
    i czekam ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. hahaha niech ci się tylko nie zechce -,-
    Ja cie dorwać ;p
    A i czekam na next'a ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam z otwartymi rękami i nogami - by Andy Biersack, Amen
      Ty zamiast mnie próbować ukatować odebrałabyś moje zapro na gg

      Usuń
  3. Andy, ty dziwko ;___;
    Czekam na next'a i lepiej niech Ci się zachce, bo dorwę Cię razem ze Skurwielkiem ;___;

    OdpowiedzUsuń