11. Ona jest...

Alice nie mogła spać, wokalista miał ten sam problem. Na dodatek Nie mogli zasnąć przez nieopanowanie Sandry. Andy nie wiedział co zrobić ze sobą. Mała dostawała ataku śmiechu z powodu że jej przyjaciółka obiecała sobie "Najpierw muszę kogoś poznać żeby iść z nim do łóżka" jak widać krótki dialog i 30 minut całowania wystarczyło. Po chwili Jinxx wchodzi do pokoju gdzie próbowali zasnąć Alice i Andy. Spojrzał na nich ze zdziwieniem, a po chwili wybuchł śmiechem i skomentował.
- Byłem na 100% pewny że to wy tak świntuszycie. - mówił przez śmiech Jeremy.
- Dla ciebie to śmieszne, ale ta zabawa trwa już około dwóch godzin. - złapał się za głowę Andy.
- Jakiś nowy rekord. Ty tak siedzisz a masz lasencję cud obok! - powiedział Jinxx.
- Wyjdź i zamknij drzwi na klamkę. - powiedział przez zęby wściekły Andy obejmując Alice.
- Ej ty, ucichło! - uśmiechnęła się Alice przybijając piątkę z Andy'm
- Dziękuje bogu! - wydarł się ironicznie Andy.
Mniej więcej o szóstej rano wokalista usłyszał kroki. Postanowił wstać i zobaczyć co to było. Wyjrzał przez drzwi po chwili zobaczył nagich Ash'a i Sandrę. Olbrzym uklęknął na kolana po czym zaczął się modlić żeby nie robili poprawin. Szybko wskoczył do łóżka przygniatając przy tym Alice, ona się obudziła i spojrzała na chłopaka jak na idiotę i odwróciła się na drugi bok, a za chwilkę juz spała. wokalista postanowił się wtulić w poduszke i usnąć, na całe szczęście udało się. Kiedy już się wyspał sięgnął po telefon, zobaczył nieodczytaną wiadomość od swojej dobrej przyjaciółki - Juliet. Na początku nie zrozumiał SMS ponieważ był dość krótki, ale treściwy "Jutro o 19 impreza, chcę Was widzieć :*" Andy nie wiedział co ma powiedzieć.
- Ja pierdole... - złapał się za głowę Andy.
- Co sie stało? - zapytała Alice łapiąc wokalistę za rękę.
- Która godzina? - spytał zdruzgotany chudzielec.
- 13, a co się dzieje? - zdziwiła się stanem swojego idola.
- Uszczęśliwię Cie! Jedziemy do galerii wybrać sukienkę na dzisiejszą imprezę - powiedział zdenerwowany Andy - Cieszysz się? bo ja kurwa Bardzo...
- Pobawisz się poszalejesz i będzie okey. -uśmiechnęła sie wstając z łózka idąc w kierunku łazienki.
- Postaraj się szybko musimy kupić sukienkę i buty oraz jebany garnitur, chyba się zaraz pochlastam - zaśmiał się Andy wstając z łóżka.
 Już po nie całych dwudziestu minutach znaleźli się w samochodzie i pojechali do wielkiej galerii handlowej. Alice widząc co jest w tym centrum zdziwiła się ile jest tu ciuchów. Wprost raj dla kobiety. Chodzili od sklepu do sklepu, ale nie znaleźli sukienki która podobała się im obu. Jak jakaś sukienka wpadła Andy'emu w oko Alice miała 10 argumentów na nie i na odwrót. Aż w końcu znaleźli sukienkę w której się zakochali na zabój. Andy zdjął sukienkę z wieszaka oglądając ja i podał ją małej, Alice również spojrzała na czarna sukienkę. Była idealna. Krótka jak Andy chciał i na tyle zakrywająca ciało, co było na myśli Alice. Mała ja przymierzyła i pasowała jak ulał.

  

Nie mieli zbyt wiele czasu, aby kupić buty więc zadzwonili po pogotowie stylowe - Sammi. Musieli do nie pojechać i wybrać odpowiednie do sukienki oraz umiejętności chodzenia w szpilkach. Szybko pojechali do domu Sammi gdzie zastali Jinxx'a. Żona gitarzysty pogadała z nimi chwilką i zaraz zaprowadziła Alice do garderoby. Mała miała do wybrania 100 par butów. w oko wpadły jej buty z ćwiekami i dość wysokim obcasem. Kiedy Andy ją zobaczył, jego wyraz twarzy mówił sam za siebie. Wokalista zapomniał o małym  szczególiku, Jinxx nie wiem że dziś impreza jest. Wychodząc Andy wydarł sie "Jinxx! Juliet urządza imprezę o 19, nie zapomnij przyjść!". Gitarzysta nie zdążył skomentować kiedy chudzielec trzasną drzwiami i wyszedł z domu. Wsiedli do samochodu i pojechali w kierunku chaty.

- O Fuck! - wydarł sie w samochodzie Andy.

- Zapomniałeś o garniturze? - zapytała chichocząc pod nosem Alice.

- Walę to idę w jeansach. Przecież to nie kościół. - zaśmiał sie wokalista wjeżdżając przez barmę domu.

Andy spojrzał na zegarek. z orientował się że już 16:30. Spojrzał błagająco na Alice, a ona pobiegła zobaczyć gdzie jest Sandra, juz jej nie było, ale nadal był śpiący Ashley,tylko nago. Więc mała zawołała Andy'ego. 

- Andy! - zawołała go mała gapiąc sie ze strachem na Ash'a

- Co jest? - zapytał się z wokalista

- Ashley znowu śpi nago. - Chłopak przyszedł jak na zawołanie.

- Wstawaj idioto! - próbował dobudzić przyjaciela.

- Co znowu chcesz?! - wydarł sie zaspany basista.

- Zebys wstał! - Powiedział głośnym tonem wokalista rzucając mu bokserki na twarz - i przy okazji ubrał!

- Bo chuj mnie budzisz?! - spytał bardziej agresywnie Ash.

- Juliet robi impreze i radzę ci wstać, bądź Twoje zdjęcia wylądują na moim twitterze. - powiedział Andy wyjmując telefon z kieszeni - Masz jeszcze 5 minut.

- Juz wstaję! - wstał jak poparzony z łóżka basista.

***Już na imprezie u Juliet***

Alice wchodząc na imprezę elegancko spóźniona dzięki Ash'owi była w szoku. Zobaczyła wszystkich gwiazdorów których uwielbiała. Chłopaków z Asking Alexandria, Tokio Hotel i wiele innych gwiazd. Kiedy Juliet zobaczyła chłopaków podeszła do nich i od razu zobaczyła Alice.

- My się chyba nie znamy. - uśmiechnęła się dziewczyna do Alice podając jej dłoń - Jestem Juliet.

- Alice miło mi. - uśmiechneła się patrząc na wokalistę.

Impreza sie zaczęła alkohol sie leje, muzyka gra każdy tańczy. DJ postanowił zmienić zabawę na odbijanego, Alice poczuła wszystkie spożyte promile w gardle ze strachu, ale czemu nie. Postanowiła spróbować. Najpierw postanowiła zacząć taniec z Andy'm, a zaraz potem była w ramionach Billa z Tokio Hotel. Po piętnastu minutach tańca poszła usiąść do stołu gdzie siedziała z chłopakami. Spojrzała na Juliet która poprosiła ja do stołu. Alice postanowiła dosiąść sie do jej towarzystwa w którym znajdowała sie Sammi. Rozmawiała z nimim na wszystkie tematy i po chwili Jake tyrpnął Andy'ego i pokazał na nią palcem.

- O kurwa! Ona jest lesbijką?! - zdziwił się Jake na widok całujących sie Juliet I Alice - Takiego zwrotu akcji sie nie spodziewałem.

- Daj jej sie wyszaleć. - zaśmiał się Andy biorąc kieliszek wódki do ręki.

CND...